W dniach 14-16 września 2012 roku odbyła się w Warszawie – Radości Ogólnopolska Konferencja Kobiet Baptystycznych. Jej hasłem był werset z Pisma Świętego, z Listu do Efezjan: „Wszystko mogę w Tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie”. Na spotkanie przybyło ponad sto kobiet z wielu zborów z całej Polski. Najstarsza uczestniczka miała 77 lat, najmłodsza 20. Wszystkie jednak, bez względu na wiek, mogłyśmy odczuwać Bożą obecność każdego dnia zjazdu. Specjalnym gościem konferencji była Prezydentka Europejskiej Unii Baptystycznej Kobiet, siostra Livija Godina Lame z Łotwy. Podzieliła się z nami przesłaniem związanym z hasłem konferencji. Zachęcała nas, byśmy siłę do życia, pracy, codziennych obowiązków „czerpały z Chrystusa”, gdyż w Nim i tylko w Nim możemy wszystko. Tam gdzie się kończą ludzkie możliwości, może zacząć działać Chrystus. Wykład przetłumaczyła siostra Ewa Gutkowska.
Pierwszego dnia, wieczorem, zaplanowano Wieczór Świadectw. Był to bardzo szczególny czas. Mogłyśmy wysłuchać różnych historii z życia. Korzystając z nowoczesnych form przekazu obejrzałyśmy prezentację z Afganistanu i Izraela, wysłuchałyśmy świadectw pracy wśród dzieci oraz nawrócenia się i życia z Bogiem. Wieczór był wypełniony również wieloma uwielbiającymi pieśniami i modlitwami.
Poranny wykład pod tytułem „Co się zgubiło?” wygłosiła siostra Sali Waldow Menezes. W sensie duchowym, w obecnym świecie, zgubiło się wiele: prawdziwe Boże uczucia, przede wszystkim miłość, właściwe priorytety oraz prawdy Słowa Bożego. Usłyszałyśmy pewną „zagubioną prawdę”. Otóż: „Głoszenie Ewangelii i konieczności zbawienia przez wiarę to nie to samo co promowanie postaw moralnych. Wartości same w sobie i dobre postępowanie nie zbawią nikogo, natomiast skutkiem prawdziwego nawrócenia jest zawsze zmiana postępowania i moralne życie, wypływające z wiary w Chrystusa”. Wykład przetłumaczyła siostra Klaudia Wiazowska.
Kolejnym bardzo ważnym punktem konferencji były wybory do Rady Służby Kobiet przy Kościele Chrześcijan Baptystów w Polsce. Koordynowała je siostra Danuta Longić. Przypomniała zebranym zasady i przebieg wyborów. Następnie wszystkie kandydatki krótko się przedstawiły. W głosowaniu tajnym przedstawicielki zborów oddały swoje głosy. Do Rady Kobiet weszły następujące siostry: Klaudia Wiazowska – przewodnicząca, Magdalena Czerwińska – zastępca przewodniczącej, Alina Woźniak – sekretarz, Lija Orych – skarbnik i Danuta Maternicka – członek rady. Nad nowo wybraną Radą modliły się siostry: Livija Godina i Ewa Gutkowska (honorowa przewodnicząca Rady Kobiet w Polsce) oraz Urszula Nowak (przewodnicząca Rady Kobiet w Polsce, poprzedniej kadencji). Życzymy siostrom Bożego błogosławieństwa oraz wytrwałości i cierpliwości w tej odpowiedzialnej służbie.
Po przerwie na kawę, herbatę i coś słodkiego, odbyły się seminaria w trzech grupach. Siostra Magdalena Czerwińska podzieliła się refleksjami na temat dyscyplinowania siebie. Swój wykład zatytułowała „Wszystko mogę, ale czy chcę”. Siostra Grażyna Motyka podzieliła się tematem „Chrystus, ja i dzieciaki”. Mówiła na temat relacji między małżonkami – rodzicami, które mają wielki wpływ na wychowanie dzieci w duchu Chrystusowym. Trzeci wykład „Gdy okoliczności wydają się mówić coś innego”, przedstawiła siostra Anna Wiśniewska. Dzieliła się swoimi trudnymi, osobistymi przeżyciami i zachęcała nas do ufności Bogu nawet w najtrudniejszych sytuacjach życiowych.
Po obiedzie miałyśmy czas wypełniony tzw. „różnościami”. Można było zrobić sobie profesjonalne zdjęcia lub ozdoby, skorzystać z porad dietetycznych czy fryzjerskich. Był to też czas, by najzwyczajniej w świecie pobyć ze sobą i porozmawiać na wiele interesujących tematów, wypić kawę i herbatę oraz spróbować smacznych ciast, przywiezionych na konkurs.
Po południu odbyły się kolejne sesje wykładowe w dwóch grupach. Wykładami podzieliły się siostry Klaudia Wiazowska pt.: „Panie ulecz moje zranienia” oraz Danuta Maternicka: „Abigail, kobieta mądra, roztropna i piękna”.
Wieczorem obejrzeliśmy spektakl teatralno – muzyczny pt. „Maska”. Wystawiła go grupa ze Zboru Chrześcijan Baptystów w Warszawie. Zobaczyliśmy różne scenki z codziennego, pospiesznego życia, gdzie wszyscy pędzą nie mając czasu na sprawy najbardziej istotne. Mogliśmy się zastanowić jak wykorzystujemy czas dany nam przez Boga oraz czy nasze priorytety są poukładane w sposób, który podoba się Bogu. Podczas tego wieczoru wysłuchaliśmy kilku wspaniałych świadectw Bożego prowadzenia. Szczególnie wzruszającym było świadectwo nawrócenia sióstr z Bochni, gdzie niedawno powstała placówka Zboru Baptystów w Tarnowie. Mogliśmy również oddawać chwałę Bogu w wielu pieśniach i modlitwach.
W niedzielę rano, po śniadaniu, odbyła się modlitwa o różne kraje, będąca zachętą do Międzynarodowego Dnia Modlitwy Kobiet Baptystycznych, który obchodzimy w listopadzie. Kobiety ze zborów w Polsce przyłączają się do tej inicjatywy, modląc się o różne potrzeby oraz zbierając specjalne ofiary pieniężne na konkretne cele. Siostra Anna Wiśniewska zachęcała nas do modlitwy również o szkoły, gdzie uczą się nasze dzieci i młodzież oraz o wierzących nauczycieli, by Bóg błogosławił ich pracę.
O godzinie 10.30 w niedzielę rozpoczęło się nabożeństwo kończące konferencję. Kazanie na podstawie II Listu Ap. Piotra 1,1-15, wygłosił Prezbiter Kościoła Chrześcijan Baptystów w Polsce, Gustaw Cieślar. Przypomniał słuchaczom, że Bóg obdarzył nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności. My zaś jako dzieci Boże mamy dołożyć wszelkich starań, by uzupełnić „…wiarę cnotą, cnotę poznaniem, poznanie powściągliwością, powściągliwość wytrwaniem, wytrwanie pobożnością, pobożność braterstwem, braterstwo miłością…”. Sprawi to, że nie będziemy bezużyteczni w poznaniu Pana Jezusa Chrystusa.
Dziękujemy Bogu za ten szczególny czas konferencji. Wyjechałyśmy ubogacone i zbudowane Słowem Bożym oraz świadectwami Jego działania w codziennym życiu. W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować tym, którzy przyczynili się do zorganizowania całej konferencji. Zachęcam wszystkie siostry do brania udziału w tych wyjątkowych zjazdach. Do zobaczenia za rok!

Urszula Jankiewicz

Co roku w listopadzie, kobiety ze Zborów Baptystycznych na całym świecie obchodzą Dzień Modlitwy. Został on ustanowiony ponad 50 lat temu. Uczestniczą w nim siostry z 7 Unii Kontynentalnych, zrzeszających 132 kraje i 229 krajowych, baptystycznych organizacji kobiecych. W Zborze Chrześcijan Baptystów, w Białymstoku, po raz kolejny zostało zorganizowane z tej okazji, specjalne nabożeństwo modlitewne.
Tematem tegorocznego Dnia Modlitwy była „RADOŚĆ”, będąca jednym z elementów owocu Ducha Świętego. Podczas nabożeństwa zostały odczytane pozdrowienia od Prezydentki Kobiecego Departamentu przy Światowym Związku Baptystów, siostry Raquel R. Contreras. Wysłuchaliśmy również wieści ze zborów w Azji oraz świadectwa sióstr żyjących w muzułmańskich krajach m.in. w Pakistanie. Studium Biblijnym na temat „Radości” podzieliła się siostra Danuta Nazaruk. Zostaliśmy zachęceni, aby pielęgnować prawdziwą radość, która powinna być w sercu dziecka Bożego nawet w najgorszych sytuacjach życiowych. Zaśpiewaliśmy również kilka radosnych pieśni, chwalących Boga.
Podczas nabożeństwa zostały odczytane niektóre tematy modlitewne, przygotowane przez siostry z Baptystycznych Unii Kontynentalnych. Projekt związany z Gwiazdkową Niespodzianką realizowany m.in. w naszym zborze, przedstawiła siostra Ewa Gutkowska. Mogliśmy się modlić, by Bóg błogosławił konkretne plany misyjne i ewangelizacyjne, a również siostry zaangażowane w służbę w wielu krajach na świecie. Szczególnym powodem modlitw była również wybrana we wrześniu br. Rada Służby Kobiet w Polsce. Pod koniec nabożeństwa została zebrana specjalna ofiara pieniężna. Będzie ona przekazana m.in. na wykształcenie dzieci chrześcijańskich w Pakistanie, projekt szkolenia liderek w Indonezji oraz na służbę kobiet w Polsce i inne. Nabożeństwo przygotowała i czuwała nad jego przebiegiem, siostra Alina Grudniewska.

Urszula Jankiewicz

Przy naszym zborze, od trzech lat, istnieje Duszpasterstwo Akademickie. Spotkania studenckie odbywają się w każdy wtorek o godzinie 19.00, w kawiarence zboru. W tym czasie zyskały one swój charakterystyczny klimat oraz wartość za sprawą: wspólnych posiłków przygotowywanych przez siostry z naszego zboru (za co bardzo dziękujemy), rozważań Słowa Bożego, wspólnych dyskusji, licznych świadectw, modlitwy i śpiewu. Uczestnikami tych spotkań nie są tylko studenci. Liczne grono stanowią absolwenci i osoby pracujące.
W każde wakacje jeździmy razem w góry na obozy. W 2010 roku byliśmy wspólnie w Beskidzie Żywieckim, w 2011 w Bieszczadach, w tym roku w Sudetach i Górach Stołowych. Nasza baza znajdowała się w Domu Zborowym, w Kotlinie Kłodzkiej. Stamtąd wyruszaliśmy na wędrówki bliższe i dalsze. To tutaj spaliśmy i jedliśmy, dzięki wyjątkowej gościnności Zbyszka i Ali, małżeństwu gospodarzy. Tutaj odpoczywaliśmy po trudach pieszych wędrówek, których w tym roku było wyjątkowo dużo. Wspólnie byliśmy na pobliskim Kowadle i Czarnicy oraz bardziej odległym Szczelińcu i Śnieżniku. Zwiedziliśmy Błędne Skały i Jaskinię Niedźwiedzią. Na każdym kroku widzieliśmy Bożą chwałę i potęgę, ale też dobroć i wierność. Udając się do Bielic postanowiliśmy rozważyć wspólnie Ewangelię Jana. Dla wielu z nas czas spędzony na szlakach oraz na wspólnym studiowaniu Słowa Bożego był niepowtarzalną okazją, by na końcu drogi, z dala od zasięgu sieci komórkowych i Internetu, móc oddać się przemyśleniom, a nawet podjąć kluczowe, życiowe decyzje.
Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim zborownikom, którzy modlili się o ten obóz. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że Bóg wysłuchał Waszych modlitw. To był błogosławiony czas. Modlę się, aby przyniósł on trwały owoc w życiu każdego uczestnika.

Marcin Górnicki

pastor

W tym roku obóz dziecięcy w Narewce organizowany przez nasz Zbór, odbył się w dniach 5-15 sierpnia. Chociaż pogoda nas nie rozpieszczała, to z całą pewnością nie opuszczały nas dobre nastroje. Przez cały czas ośrodek w Narewce tętnił życiem.
Tegoroczny obóz, choć odbywał się na wschodzie, utrzymany był w konwencji dzikiego zachodu, a dzieci biegały przebrane za Indian i kowbojów. Po prostu wszystko było rodem z amerykańskiej prerii. Kuchnia miała nazwę „Ognisty stek”, poranne spotkania kadry odbywały się pod nazwą „Spotkania starszyzny”, poobiednia sjesta nazywała się „Hodowlą sadła”, zaś społeczności wieczorne „Opowieściami ze świętej księgi”.
Cykl lekcji biblijnych nosił tytuł: „Pan wyszukał sobie męża według swego serca”. Historie z życia Dawida, króla izraelskiego, omawiane były w taki sposób, by zawsze poruszyć jeden problem i jedną cnotę. Każdego dnia wprowadzenie do nich, stanowiła historia Dawida w formie przedstawienia teatralnego, opowiedziana tak, jakby działa się na dzikim zachodzie. W głównych rolach występowała kadra obozowa. Każdego wieczora inna grupa przygotowywała społeczność, na której swój udział mieli również pastor, który opowiadał historie z życia Dawida przebrany odpowiednio do sytuacji oraz ciocia Danusia, która opowiadała nam pasjonującą historię o misjonarzach i plemieniu z dżungli. Przy każdej okazji słychać było radosny śpiew dzieci, za sprawą cioci Jagny, która nosiła imię Stukający Klapek oraz wujka Jędrzeja, tu o imieniu Szybkie Wiosło.
Grupy, do których przypisane były dzieci, w zależności od swojego wieku, nosiły nazwę plemion indiańskich Ameryki Północnej. Na temat wybranego przez siebie plemienia musiały przygotować prezentacje multimedialne, dzięki którym mogliśmy poznać codzienne życie tych ludzi, ich zwyczaje i praktyki. W czasie wolnym wspólnie budowaliśmy tipi i szałas, braliśmy udział w zawodach, w których trzeba się było wykazać istnie indiańską zręcznością i sprytem. Każdego dnia, nie wiadomo skąd, przybywał do nas „Handel obwoźny”, który specjalizował się w sprzedaży różnej maści regionalnych słodyczy. Walutę stanowiły narewkowskie dolary, które można było otrzymać w zamian za dobre zachowanie i aktywność. Liczne kółka zainteresowań mieściły się w planie dnia pod hasłem „Interesujące kulanie”. W ciągu dnia działo się tak wiele, że kiedy zapadał zmierzch, w powietrzu słychać było jedynie brzęczenie komarów.
Jak co roku i tym razem obóz w Narewce był wyjątkowym czasem dla nas wszystkich. Przy tej okazji chciałabym podziękować kadrze, która cała, bez wyjątku, spisała się na medal i wykonała niesamowitą pracę. Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Korzystając z okazji chciałabym podziękować również wszystkim zborownikom, którzy modlili się o ten obóz i wspierali go w sposób praktyczny. Z całą pewnością warto to dzieło kontynuować i również dzisiaj modlić się o nie i o osoby w nie zaangażowane. Niech Bogu będzie chwała!

Monika Górnicka

27 maja zorganizowaliśmy w naszym zborze radosne ŚWIĘTO RODZINY. Jest ono od kilkunastu lat wpisane w kalendarz wydarzeń zborowych. W tym szczególnym dniu obchodziliśmy nie tylko Dzień Matki czy Ojca, ale również cieszyliśmy się razem z naszymi dziećmi, młodzieżą oraz seniorami.
W tym roku Dzień Rodziny wypadł w niedzielę Zesłania Ducha Świętego. Nabożeństwo niedzielne było więc szczególnie uroczyste, ale również bardzo rodzinne i radosne. Dzieci ze Szkółki Niedzielnej oraz z chórku dziecięcego pod kierownictwem Agnieszki Grygoruk, wykonały kilka okolicznościowych, radosnych pieśni. Jedną piosenkę pt. Mama to moja kariera” wykonały wspólnie ze swoimi mamami. Obejrzeliśmy również krótki film, zrealizowany przez Monikę Górnicką. Wystąpiło w nim wiele osób z naszego zboru, zarówno dzieci, ale też młodzież i seniorzy. Wszyscy odpowiadali na pytanie: „Za co kochasz i cenisz swoich rodziców?”. Odpowiedzi były różne, niektóre bardzo szczere i wesołe, inne wzruszające. Dziękujmy Panu Bogu za naszych Rodziców. Bądźmy im wdzięczni za ich miłość i troskę oraz okazujmy szacunek. Na koniec swojego programu dzieci złożyły życzenia swoim rodzicom i wręczyły im róże. Chór zborowy wykonał dwie okolicznościowe pieśni. Jedna nawiązywała do Dnia Rodziny, druga do Dnia Zielonych Świąt.
W dalszej części nabożeństwa wysłuchaliśmy kazania pastora Marcina Górnickiego pt. „Pięćdziesiątnica: pamiątka zesłania Ducha Świętego, cud nowego narodzenia”. Pastor posłużył się przykładem robienia herbaty, by bardzo dokładnie wytłumaczyć zebranym istotę nowego nawrócenia i życia w uświęceniu. (kazanie dostępne na stronie internetowej zboru w dziale multimedia)
Po nabożeństwie kontynuowaliśmy społeczność na wolnym powietrzu. Mogliśmy posilić się bardzo smacznym posiłkiem, m.in. hamburgerami domowej roboty, potrawką z kurczaka oraz grillem. Na deser były rozmaite słodkości, upieczone przez siostry z naszego zboru. Dzieci uczestniczyły w wielu ciekawych atrakcjach, które przygotowali i prowadzili nauczyciele ze Szkółki Niedzielnej. Były skoki na trampolinie, puszczanie baniek olbrzymów, gofry, loteria fantowa, malowanie twarzy oraz bardzo ciekawe stanowisko, najbardziej chyba oblegane, z doświadczeniami chemicznymi. Prowadził je profesjonalny nauczyciel chemii. Był również czas na rozmowy i po prostu przebywanie ze sobą w miłej atmosferze.
Święto Rodziny jest dobrą tradycją naszego zboru. Pozwala kolejny raz uświadomić sobie, że Pan Bóg chce mieszkać w naszych rodzinach i im przewodzić. Silne duchowo rodziny to zdrowy duchowo zbór oraz odpowiednie miejsce do wychowywania kolejnych pokoleń. Módlmy się, by nasza społeczność była zawsze miejscem, gdzie każdy będzie odczuwał prawdziwą, Bożą miłość.
Dziękujemy wszystkim, którzy mieli jakikolwiek wkład w zorganizowanie tej radosnej społeczności.

Urszula Jankiewicz

Strona 15 z 17 1 13 14 15 16 17
© 2020 KChB Zbór w Białymstoku | Realizacja: KChB Białystok |

niektóre zdjęcia pochodzą z serwisu rawpixel.com

Znajdź nas na: